ODLEGŁOŚCIÓWKA Z MARSZU
Dzieciom trudno wytrwać spokojnie podczas wędkarskiej zasiadki. Wiem to, bo na ryby często zabieram trzynastoletniego syna. Dla niego ciągle musi się coś dziać, bo inaczej zaraz robi się nudno. A odległościówka, której chciałem go nauczyć, to nie spining. Trzeba przygotować stanowisko, zanęcić i czekać.
Dariusz Borkowski